SEO marketing
Znacznie więcej niż pozycjonowanie strony w wyszukiwarce
Narzędzia w pracy są niezastąpione. Niewykorzystywanie ich przedłuża pracę, albo – co gorsza – może skutkować błędami. Screaming Frog SEO Spider to narzędzie, które już w darmowej wersji wystarczy wielu pozycjonerom, a bardziej zaawansowani SEOwcy mają możliwość itegracji z Api wielu SEO systemów.
Pozycjonujesz stronę sam? Pomożemy Ci za darmo!
Screaming Frog to narzędzie, które umożliwi Ci audytowanie Twojej strony internetowej.
Za pomocą Screaming Frog będziesz mógł sprawdzić stan techniczny Twojej strony.
Przekonać się, czy treści, które opublikowałeś, są poprawne pod kątem adresów URL, grafik oraz wdrożenia GSC oraz GA. Jeśli „żaba” znajdzie przekierowane lub niedziałające strony zwracające kody 404 lub 503 - będzie krzyczeć i wylistuje Ci błędy w poszczególnych kolumnach programu.
Darmowa wersja programu umożliwia przeanalizowanie 500 podstron, płatna wersja jest bez limitów. Aby rozpocząć pracę z programem, należy wpisać adres URL w panelu, klikąć Crawl i poczekać na wyniki.
Program działa podobnie jak roboty Google. Analizuje treść witryny i wyszukuje linki, którymi może pójść na kolejne podstrony. Taka analiza jest szybka i upewnia nas, że podstrony są widoczne również dla Google.
Jeśli jakaś podstrona jest źle zalinkowana, albo plik robots lub znacznik meta blokuje do niej dostęp Screaming Frog ominie ją w swoim indeksie. Ten program pozwoli na skuteczną analizę strony, jeśli szukasz sposobów na monitorowanie skuteczności działań SEO, skorzystaj z tego artykułu: Monitorowanie skuteczności SEO.
Zakładka główna tzw. Internal zawiera wszystkie dane z większości innych zakładek (z wyjątkiem danych strukturalnych), które powinniśmy wziąć pod uwagę podczas audytu.
Po procesie crawlowania, czyli pracy programu nad analizą serwisu, z Internal dowiesz się, czy na Twojej stronie występują zduplikowane, nieprawidłowe lub brakujące elementy niezbieżne z parametrami Google.
Ponadto Screaming Frog wskaże Ci wszystkie niedziałające strony w obrębie Twojego serwisu i znajdzie miejsca, z których pochodzą błędne linki z kodem odpowiedzi serwera o numerze np. 404.
Wystarczy, że w zakładce URL klikniesz w opcję Inlinks, a dowiesz się, co leży u źródeł problemu z danym hiperłączem na stronie.
Przeglądając External, należy też zwrócić uwagę na linki wychodzące. Zaleca się, aby miały one atrybut rel z wartością nofollow. Dzięki temu nasza witryna nie odda innemu serwisowi swojej mocy pozycjonowania (tzw. link juice).
Kolejną przydatną informacją, jaką można uzyskać dzięki Screaming Frog są dane zawarte w zakładce Meta Description. Dzięki analizie treści zamieszczonej na stronie dowiemy się, czy nasze podstrony zawierają meta-opisy i jeśli tak to, czy są one zoptymalizowane pod kątem SEO.
Jeśli na Twojej stronie zamiast Meta Description ujrzysz puste pola — nie trać głowy — to nie błąd. Warto jednak uzupełnić te „luki”, ponieważ pozytywnie wpłynie to na współczynnik klikalności w wynikach wyszukiwania.
Screaming Frog pozwala także zweryfikować nagłówki typu H1 oraz H2. Analizując wyniki, możesz przekonać się, czy zastosowałeś właściwą hierarchię nagłówków i czy mają one odpowiednią długość. Pamiętaj, że nagłówki mają zachęcać do zapoznania się z Twoją stroną internetową. Ze względu na lepsze pozycjonowanie, H1 oraz H2 powinny także zawierać frazy kluczowe.
Jesteś ciekaw, czy teksty na Twojej stronie mają odpowiednią długość? Przejdź do zakładki Content, gdzie w rubryce Word Count znajdziesz ilość słów użytych w tekście. Znawcy mówią, że teksty blogowe powinny mieć więcej niż 350 słów, a artykuły około 1000 słów, aby roboty Google je „polubiły”.
Podczas przeglądania analizy Screaming Frog, warto zwrócić uwagę także na zakładkę Images.
Po pierwsze, należy sprawdzić, czy obrazy na naszej stronie posiadają atrybuty alt. Aby to zrobić, należy kliknąć w podzakładkę Image Details i uzupełnić brakujące opisy na stronie (o ile takowe występują).
Do drugie, trzeba przeanalizować dane zamieszczone w rubryce Size. I tu zasada jest prosta — im większe zdjęcie, tym gorzej dla naszej witryny. Screaming Frog bada, czy grafiki umieszczone na naszej stronie są odpowiednio skompresowane i nie opóźniają wczytywania serwisu. Zdjęcia na Twojej stronie mają kilka MB? Czas je zoptymalizować i zmienić na obrazy o mniejszej rozdzielczości. W przeciwnym razie algorytmy Google mogą zaniżyć Twoją pozycje w wynikach organicznych.
Skoro mowa o prędkości strony, można ją sprawdzić w zakładce Pagespeed. Aby to zrobić, należy połączyć Screaming Frog po kluczu API do narzędzia PageSpeed Insights, które bada serwis pod kątem prędkości jego wczytywania. O tym, jak długo ładuje się Twoja strona dowiesz się także z zakładki Internal, po kliknięciu w HTML.
To nie wszystkie zalety programu Screaming Frog. Po wspomnianym API możesz też zintegrować Screaming Frog z innymi serwisami takimi jak Google Search Console, Google Analytics, Majestic oraz Ahrefs.
Ta opcja jest jednak płatna. Screaming Frog w pełnej wersji kosztuje około 150 dolarów rocznie. Za tę sumę można analizować dowolną liczbę adresów URL, a nawet sprawdzać ortografię i gramatykę na stronie, tak, jak bada to Language Tool, czy Grammarly.
Screaming Frog, podobnie jak edytor i łącze internetowe, stało się podstawowym narzędziem pracy copywitera i programisty.
Znaczenie programu rośnie wraz z rozwojem algorytmów Google. Im bardziej wymagające stają się roboty, tym uważniejsze muszą być osoby, które tworzą witryny internetowe. Budując strony, czy publikując treści w sieci, nie można nie sprawdzić ich w Screaming Frog. Przynajmniej tak postępują profesjonaliści…
Screaming Frog pomaga copywiterowi przede wszystkim w ocenie zawartości tekstowej zamieszczonej na danej stronie internetowej. Po napisaniu tekstu i udostępnieniu go w CMS copywriter musi być pewien, że nie zapomniał o jakimś istotnym elemencie, wpływającym na SEO.
Dzięki Screaming Frog będzie mógł przekonać się, czy w artykule nie brakuje np. nagłówków H1, czy H2 oraz sprawdzić, czy prawidłowo uzupełnił meta-opisy. Oprócz tego Screaming Frog pozwoli mu wyodrębnić także inne informacje do analizy pod kątem jakości tekstu. „Krzycząca żaba” policzy za niego słowa w tekście i wskaże, które hiperłącza zostały niewłaściwie dodane.
Programista także może czerpać ogromne korzyści z analizy Screaming Frog. Crawler pomoże wykryć nieprawidłowości takie jak zduplikowane treści, czy błędne przekierowania, błędy 404 a także zweryfikować ilość linków wychodzących z danej podstrony.
W przypadku strony sklepu internetowego Screaming Frog jest niezastąpiony w wyszukiwaniu np. kategorii bez produktów oraz odnajdywaniu innych podstron bez opisu.
Screaming Frog umożliwia również stworzenie diagramu indeksowania i wykresu struktury danej witryny. Co więcej, po stworzeniu mapy strony w formacie XML możemy ją pobrać i przesłać na serwer.
Po przejrzeniu możliwości narzędzia Screaming Frog nasuwa się jeden wniosek. „Krzyczącej żaby” po prostu trzeba słuchać i warto się z nią oswoić!
Program, jak żaden inny pomaga w technicznej optymalizacji strony, a co więcej jest łatwy w obsłudze. Screaming Frog gromadzi informacje i grupuje je w odpowiednich kategoriach tematycznych, dzięki czemu daje nam wgląd w dane, jakie widnieją na naszej stronie.
Możesz być pewien, że po audycie w Screaming Frog Twoja strona nigdy nie będzie już taka sama!
Znacznie więcej niż pozycjonowanie strony w wyszukiwarce
Jak działa Google i czy wykorzystuje sztuczną inteligencję?
Dlaczego Google zmienia swoje algorytmy?
Najbardziej zadziwiające w programie Screaming Frog jest to, że potrafi on przedstawić skomplikowane dane w prosty i przejrzysty sposób.
Internetowy crawler demaskuje duplicate content, czyli najczęstszy błąd webmasterów, związany z nieświadomym powielaniem treści w obrębie danej witryny.
U przyczyn problemu z duplicate content zazwyczaj leży chęć zmodernizowania strony i zwiększenie jej funkcjonalności.
Błąd pojawia się najczęściej podczas wdrażania nowych funkcji takich jak, chociażby: kanał RSS, wprowadzenie wersji strony do druku, a także projektowanie responsywne.
Screaming Frog rozwiązuje problem z duplicate content, ponieważ lokalizuje strony o identycznych tytułach, opisach i nagłówkach. I w ten sposób pozornie prosty Screaming Frog ratuje naszą stronę internetową przed spadkiem w Google!